Festiwal Polskiej Animacji O!PLA

Festiwal Polskiej Animacji O!PLA

Opublikowano: 2013-04-25

Film animowany? To film dla dzieci. Prawdopodobnie tak odpowie potencjalny widz, niezależnie od tego, czy siedzi przed ekranem kinowym, czy telewizyjnym. Tymczasem większość produkcji animowanych to filmy dla dorosłych. Mogli się o tym przekonać ci, którzy odwiedzili Siemiatycki Ośrodek Kultury w dniach 18-21 kwietnia, podczas siemiatyckiego etapu Ogólnopolskiego Festiwalu Polskiej Animacji O!PLA.

Film animowany? To film dla dzieci. Prawdopodobnie tak odpowie potencjalny widz, niezależnie od tego, czy siedzi przed ekranem kinowym, czy telewizyjnym. Tymczasem większość produkcji animowanych to filmy dla dorosłych. Mogli się o tym przekonać ci, którzy odwiedzili Siemiatycki Ośrodek Kultury w dniach 18-21 kwietnia, podczas siemiatyckiego etapu Ogólnopolskiego Festiwalu Polskiej Animacji O!PLA.
Festiwal Polskiej Animacji O!PLA
Głównym punktem festiwalu jest konkurs najnowszej polskiej animacji dla dorosłych, w którym to widzowie są jedynymi Jurorami. Okazało się, że w Siemiatyczach najliczniejszą grupę widzów stanowili studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Oto ich wrażenia „na gorąco”:

- O pokazach filmów dowiedzieliśmy się od pracowników Ośrodka Kultury. Widzieliśmy też plakat, który zainteresował nas imprezą. Pomyśleliśmy o naszych dzieciach i wnukach – chcieliśmy od razu im o tym powiedzieć. To doskonały przykład ciekawych wydarzeń kulturalnych. Warto o tym mówić.

Konkursowe filmy były bardzo zróżnicowane. Wybór najlepszego często był trudny, ale w dużej mierze byliśmy zgodni. Były wśród nich perełki, które trafiały we wspólne wszystkim ludziom emocje. Dobrze, że filmy były skierowane jedynie do widzów pełnoletnich, dzięki temu decyzja mogła być bardziej świadoma.

Festiwal był bardzo ciekawy i mógł zainteresować wszystkie grupy wiekowe – trafiał w gusta i zainteresowania zarówno ludzi młodych jak i starszych. Nie trzeba być wytrawnym kinomanem i znać się na filmach, by wynieść z festiwalu coś dla siebie. Chcielibyśmy, żeby więcej młodych ludzi interesowało się tego typu atrakcjami – powiedzieli nam Pani Wala i Pan Władysław.

Pan Władysław wybrał film „Laboratorium”, typ pani Wali – „Był sobie król”.

- O festiwalu dowiedziałam się z afisza w domu kultury. Zwróciłam uwagę na to, jaki będzie program. Na filmie dla dzieci był mój wnuk z tatą, ja natomiast, przychodziłam na projekcje dla dorosłych. Normalnie oglądam filmy historyczne i obyczajowe. Oglądam też filmy animowane, z wnukiem, ale nie interesowały mnie te dla dorosłych. Niektóre filmy z konkursu, np. „Jaś i Małgosia”, wzruszyły mnie do łez. Uważam, że organizacja festiwalu w naszym mieście to był dobry pomysł – mówi Pani Janina.

Natomiast najmłodsza publiczność – przecież było też coś dla dzieci – obejrzała najnowszą polską animację oraz klasyczne bajki ze Studia Miniatur Filmowych.

Nasze miasto było dziesiątym przystankiem na festiwalowej trasie, liczącej 21 miast i Pacanów. Organizatorami wydarzenia byli niezależny promotor nie tylko polskiej animacji - Animation Across Borders oraz Siemiatycki Ośrodek Kultury.

Zdjęcia

(kliknij miniaturkę, aby zobaczyć powiększenie)


Również polecamy

PIKtoGRAmy 2025

Opublikowano: 2025-03-12

responsive image